Dużymi, oj i to jak dużymi krokami zbliżają się Święta, daje się odczuć, zwłaszcza po ilości zamówień:)
Nie wyrabiam się z niczym, a zwłaszcza ze sprzątaniem, mieszkanie aż się prosi o jakieś porządki, ale będzie musiało cierpliwie poczekać, pierwszeństwo mają brochy i naszyjniki:) a jeszcze przed nimi Marcelitek mój kochany:)
Dzisiaj dorzucam kolejne broszeczki
Jakie słodkie broszki
OdpowiedzUsuńprzepiękne...
OdpowiedzUsuńdziękuje za zaproszenie na twojego bloga, bo sprawiło mi ono wiele przyjemności!
śliczne broszki , owieczka cudna :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOwieczka rozbroiła mnie maksymalnie :) Rewelacja!
OdpowiedzUsuń