Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci małego komentarza:)

niedziela, 19 grudnia 2010

Fabryka piernika:)

Postanowiłam sprawdzić się w wypiekach (co nie jest moją mocną stroną) padło na pierniczki, moje pierwsze w życiu:) Przepis odszukany w internecie:) No więc, przygotowując ciasto, zrobil mi się wielki glut, nie chciał się odkleić od rąk i miski, byłam uwięziona!! Wy też tak macie?;) No jak już się uporałam, dosypując prawie drugie tyle mąki co w przepisie:))) zaczęła się produkcja, która nie chciała się skończyć, pierniczków wyszło tyle że całe osiedle by się załapało, pewnie dlatego że zrobiłam ciasto z podwójną ilością składników:) po upieczeniu przyozdabianie, miało być inaczej, ale w sklepie, kiedy pytałam się o barwniki spożywcze, Pani krzywo się spojrzała i stwierdziła że to nie ta pora roku??? Ale ja nie chciałam przecież barwników do jajek? No cóż zostały mi posypki i polewy i w sumie dobrze że tak wyszło bo bym nie miała chyba tyle cierpliwości żeby ozdabiać taką stertę ciasteczek, ufff:)
Pierniczki wyszły tak, jak przystało na tęczowego bloga:DDD



To niestety nie wszystkie... pierwsze się spaliły, bo mój przedwojenny piekarnik, postanowił upiec je w 5min, a nie 10:) No w między czasie wpadła siostra i też troszkę przygarnęła i Szefuńcio postanowił się częścią zająć:)
Polecam wszystkim takie małe co nie co, fajna sprawa żeby oderwać się od codziennych prac, a jak nie macie czasu na wypieki to zapraszam do siebie, na pewno wystarczy;)
Pozdrawiam pierniczkowo:)))

6 komentarzy:

  1. rany!!ile pierników:) i jakie ładne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tam na pewno skorzystam z zaproszenia...mniam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygladaja apetycznie i pewnie sa smaczne. Ja mam rewelacyjny przepis na pierniczki. Wychodza super i sa rozkosza w ustach. Jakby co, do odnalezienia na moim blogu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na którymś z blogów przeczytałam,że lepiące się ciasto można trochę wstawić do lodówki;-)
    wymądrzam się a sama jeszcze ciastek nie piekłam;-)
    Twoje wyglądają apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. :) zapraszam, zapraszam:)
    Każda rada jest dobra i zawsze do przodu o jakąś mądrość:)
    Mój teść stwierdził że są lepsze od czekolady:) a to już coś:D

    OdpowiedzUsuń