Oj, wpadłam w trans szycia broszek kociaków, na pierwszy ogień poleciała seria melanżowych
Kolejne też już gotowe, ale czekają na sesję fotograficzną;)
Słońca przypominam o możliwości zagłosowania na mojego robalka zostały już ostatnie dni do zakończenia konkursu, wystarczy komentarz o tu http://krainafilcu.blogspot.com/2011/10/filcowy-pajaczek.html
Będę baaaaardzo wdzięczna:)
Przypominam również o cukierasach, które też dobiegają do końca, wszystkie informacje znajdziecie w pasku bocznym:)
Czekam, aż słonko wyjdzie i będę focić kolejne kociaki, już niedługo na blogu:)
Ściskam cieplutko:)))
o rany ależ kociaki ;-)
OdpowiedzUsuńjakie one są rozkoszne! no nie moge :) mistrzostwo :D
OdpowiedzUsuńCudowne są Te Twoje "zwierzęce" biżutki
OdpowiedzUsuńkochaniutkie:)
OdpowiedzUsuńJejcia, jakie śliczne maleństwa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie koty :)
ale słodziaki cudne!
OdpowiedzUsuńale słodziaki
OdpowiedzUsuńŚliczna banda:)
OdpowiedzUsuńkociole są przemistrzowskie, absolutnie! <3
OdpowiedzUsuńALe te kociaki są super :)
OdpowiedzUsuń