Wczoraj wieczorem zapukał kurier i co? I wreszcie przywiózł wyczekiwaną Lidkę, która miała być przyjaciółką na dobre i złe, ale jak na razie wychodzi że jest na to złe... Ręcznie szyje mi się doskonale, ale tylko z filcu, na maszynę czekałam, bo miliom pięćset pomysłów mam w głowie, a ta niewdzięcznica nie chce współpracować! Ile nerwów dzisiaj zjadłam! Pierwsze kroki poczyniłam z królisiami... będą paskudki;)
Mała prezentacja Lidki (wszędzie materiały szablony i ogólny sajgonek, jak to bywa kiedy się za coś biorę;)))
Jako że nie mogłam wczoraj po jej przybyciu od razu się z nią rozprawić i zapoznać, wzięłam się za bombeczki wstążkowe, czas poświęcony to 4 godziny, ok 20m wstążek 2 opakowania szpilek, bolące palce, a bąbeczki ok 6 cm średnicy, ale było warto, jestem z siebie dumna;)))
a na koniec wianuszek, inspirowany pięknościami Flory, jeszcze nie wiem czy tak go zostawię, bo dzisiaj mężuś przywiózł mi piękniutkie gwiazdeczki wykonane z kokosa:)
No to już się napisałam wystarczająco:) pozdrawiam serdecznie:)
Z Lidką na pewno się rozprawisz :) Póki nie dojdziesz do wprawy poszyj na niej proste rzeczy, jak ją "wyczujesz" pójdzie z górki.
OdpowiedzUsuńWianuszek cudny, chętnie bym go przygarnęła :D
Bombki tez śliczniutkie, pozdrawiam :))
Żyję taką nadzieją;) Wianuszka nie oddam:) ale wiem że ww. Flora takowe sprzedaje, ale prosto zrobić taki samemu, wianki gołe i wesołe można znaleźć w kwiaciarniach, a bombeczek będzie pełno teraz wszędzie, ja swoje kupiłam w NANU-NANA,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
:) zapraszam na candy , pierwsze , nie wiem jeszcze jak się za to zabrać, myślę, że dam radę :D
OdpowiedzUsuńWitaj:) Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że mnie znalazłaś:)
OdpowiedzUsuńja wpisuję się na końcu;)
Robisz przepiękne broszki.
A co do maszyny, to my z mamą ostatnio też kupiłysmy i był na początku problem z naciągiem dolnej nitki. Okazało się to banalnie proste - źle była ułożona.
Pozdrawiam serdecznie;)
Własnie zobaczyłam słownik Szefuńcia - super pomysł - też tak zrobię, jeżeli pozwolisz, gdy moja mała zacznie gadać:)
OdpowiedzUsuńJa również się cieszę że w Ustce znalazł się ktoś z podobnymi zainteresowaniami do moich:) z maszyną chyba mam podobny problem..., ten bębenek nieszczęsny... ale pokombinuje jeszcze z nim i mama nadzieje że dojdę;))
OdpowiedzUsuńsłownik oczywiście proszę zabierać, ja ten utworzyłam dosyć późno, Marcelitek sporo już mówi dosyć wyraźnie, ale zdarzają się ciekawostki:)