Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci małego komentarza:)

czwartek, 6 stycznia 2011

POMOCY!!!

Kochane potrzebuje Waszej pomocy, w związku z pojawiającymi się plagiatami moich prac, ten temat niedawno poruszyła Monawmona , pojawiają się jak grzyby po deszczy, tak dla przykładu
to są korale mojego autorstwa
a te znalezione w sieci o tu
Proszę powiedzcie mi czy to nie jest kradzież? takich plagiatów znajduję mnóstwo, pisałam do ów kobiety, w której to imieniu odpisywała jej siostra i stwierdziła że może i będzie sobie kopiować moje korale do puki ich nie opatentuje, czy ma takie prawo? Bo jak dla mnie jest po prostu złodziejką! Ja siedzę nad projektem x czasu, a taka jedna z drugą zerżną sobie moje pomysły w moment i próbują się dorobić kokosów.
Poszukałam trochę w internecie na ten temat i znalazłam  takie informacje.
I co mają prawo, czy nie?

17 komentarzy:

  1. To jest bardzo trudny temat. Z tych informacji, które znalazłaś wynika, że jak najbardziej możesz rościć sobie prawa do tego, żeby ta osoba zaniechała produkcji wyrobów Twoich projektów ( i jeszcze się bezczelnie do tego przyznała, to mnie zszokowało), ale wydaje mi się, że w tym momencie nie zrobi tego, dopóki nie złożysz sprawy w sądzie. Takie sytuacje się zdarzają i zdarzać będą, a ludzie niestety mają tupet i chyba nic na to się nie poradzi...Wolą wykorzystać czyjś projekt niż samemu się chociaż troszke wysilić.
    Tak samo jest również z lalkami. I to z tymi słynnymi pewnej projektantki. Mam nadzieję, że swoich nie zobaczę nigdzie...Ech, ale to chyba marzenia ściętej głowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. A teraz to się uśmiałam, bo kobiecina napisała mi że moje prace nawet nie stały obok oryginału, a potem dodała że mogę się przejść do sklepu gdzie je widziała i je pooglądać, podając mi miejsce, gdzie wysyłam swoje prace od dawna:DDD
    To ma wtopę hehe

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm.....to bardzo trudny temat. Osobiscie uwazam, ze jesli ktos cos zamieszcza na blogach to musi sie liczyc z tym, ze jego prace sa inspiracja dla innych. Wiele ludzi szuka roznych inspiracji i kopiuje je - to oczywiste. Jesli ktos zrobi sam cos podobnego dla siebie i nawet sie tym pochwali na blogu to coz.....trzeba miec to na uwadze. Natomiast problem pojawia sie wtedy, gdy ty to sama zaprojektowalas, sprzedajesz swoje wyroby i ktos korzystajac z twojego pomyslu rowniez robi cos na sprzedaz.Nie wiem co mozna zrobic w tej sprawie prawnie..... i czy to nie jest dlugi i zmudny proces. Jedyne co si pozostaje to obserwowac ruchy blogerki i ewentualne proby sprzedazy atakowac. A swoja droga -piekne te korale. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak, sąd i te sprawy, raczej nie czekam na to, nie mam czasu;) ale śledzę co tylko się da, przewrażliwiona już jestem, bo to nie pierwszyzna:/ jeszcze trochę a oczy przykleją mi się do monitora;)
    dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z osądzaniem o plagiat trzeba ostrożnie - mnie nie raz zdarzyło się trafić na jakiś blog lub do galerii gdzie znalazłam bardzo podobne lub wręcz identyczne jak moje prace i żadna z nas nie ściągnęła od drugiej - miałyśmy po prostu takie same materiały i w związku z tym w głowie zrodził się nam podobny pomysł. Jak chodzi o prostsze projekty, to to się zdarza. Nie chce Cię w żaden sposób urazić ale widziałam już wcześniej podobny naszyjnik i nawet rok temu byłam na warsztatach z filcowania gdzie kobietka pokazywała, jak taki zrobić. Jeśli chodzi o nietuzinkowe wzory - takie jak Twoje fantastyczne broszki z piórkami to byłoby rzeczywiście podejrzane jakby ktoś robił podobne - bo to oryginalny pomysł. jak je ktoś skopiuje to możesz ścigać :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. no właśnie strasznie trudny temat ... Moim zdaniem plagiatem będzie sprzedawanie prac wg skopiowanego od Ciebie pomysłu, tylko że tak jak pisze Roxi, kiedy będziesz miała pewność, że Twój pomysł był pierwszy. Ja wiem po sobie, że przeglądając masę stron, blogów często nie jestem pewna czy pomysł który mi gdzieś tam świta jest przypomnieniem tego co widziałam, czy jest tylko tym zainspirowany.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochane ja na blogowy świat trafiłam późną wiosną, założyłam swojego nie dawno, Koralami filcowymi zajmuję się od ponad 2 lat, wystawiałam je na Allegro, no a tam też można szukać wzorów do inspiracji i w dodatku kobieta przyznała się że widziała takie w \Katowickim centrum handlowym do którego wysyłam swoje prace od dawna, jak dla mnie jest to jawne przyznanie się

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak jak napisały dziewczyny wyżej, to trudny temat w dodatku, bez rozwiązania. Ścigać prawnie nie możesz takiej osoby. Powód, nie zarejestrowałaś i opatentowałaś swojego wzoru, zatem litera prawa go nie chroni. Kiedy przeglądam rosyjski portal z pracami filcowymi,często napotykam na prace, ktore z pewnością zainspirowały nasze rodzime filcowniczki i są przez nie kopiowane na potęge. Bardzo to przykre, kiedy kto nie zada sobie trudu, aby jeżeli już musi zaczerpnąć jedynie inspiracji i stworzyć coś własnego, a nie zrzynać toczka w toczkę. Przykre to co Cię spotyka i bardzo jak sądzę wkurzające....

    OdpowiedzUsuń
  9. Podpisuję się pod poprzedniczkami - to trudny temat i praktycznie walka z wiatrakami. Jeżeli pokazujesz coś w sieci to na 99,9% prędzej czy później ktoś to skopiuje. Na pewno przykre i deprymujące, ale jak to niektórzy mówią "głupcy szukają sprawiedliwości, a mądrzy spokoju" - tak ktoś koledze poradził, jak miał iść z pewną sprawą do sądu - i odpuścił. Nasze sądy akurat najlepiej omijać szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
  10. ciężki temat i bardzo denerwujący,ale chyba szkoda nerwów i życia na to.Ja wszystko co sprzedaję wymyslam sama.Owszem robie też rzeczy żywcem spatrzone z kogoś prac,ale tylko dla siebie lub swoich dzieci,nigdy za pieniadze.Swoje wzory wymyślam sama i staram się nie wykorzystywać żadnych elementów kogoś pracy.Pewnie cos sie zdarzyło,ale nieświadomie.Za to mogłabym na samym allegro w jednej minucie pokazać ci z 5 osób które zaczęły robic dokładnie to co ja:) Mało tego.Są też takie które najpierw ode mnie kupiły po to żeby robić to samo:)Ja sie z nikim biła nie będę,nie chce mi się.Mam i tak tyle pracy,że szkoda mi czasu na kłótnie.Ale denerwujące to jest.
    W takim "plagiacie" cos jeszcze mnie denerwuje.Kradzież zdjęć.Osoby które biorą zdjecia z zagranicznych blogów i umieszczają je na swoich albo na allegro.Najgorsze dla mnie jest jeśli to są zdjęcia z dziećmi i wycięta ze zdjęcia nazwa bloga czy znaczek.Tego to bym nie darowała.I dlatego zdjecia mojego dziecka w sieci nie ma i nie będzie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Są takie piękne i ciekawe, że aż trudno ich nie skopiować. Pomysł prosty ale trzeba na niego wpaść i to straszne, że inni są tak bezczelni.
    Też uważam, że szkoda nerwów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z osądzaniem o plagiat trzeba ostrożnie - mnie się zdarzyło, że na jednym z forum pochwaliłam się pracą i zostałam przez moderatorkę posądzona o plagiat i wyrzucona. Było to przykre tym bardziej, że osoba, która mnie zainspirowała nie zgłaszała żadnych pretensji, bo uważała że wg niej to nie plagiat a jedynie inspiracja a ponadto byłam jej uczennicą i naturalne jest to że może być podobne ale nie takie same! W twoim przypadku jest chyba takie same ale jak tylko będzie mniej kółek lub różniło się jednym kolorem to już podobno nie jest plagiat. Przykre, ale prawdziwe. Myślę że jak poprzedniczki jeśli coś pokazuje się w sieci to trzeba liczyć się że ktoś to skopiuje i się pod tym podpisze. Z sądami ostrożnie długo i będzie to mała szkodliwość i jest to denerwujące. Oj bardzo trudny temat ale myślę że trzeba o tym pisać, aby uświadamiać innych że tak nie wolno!

    OdpowiedzUsuń
  13. Idealnie w tej sprawie wypowiada się Pan Janusz ze Słupska http://www.frywolitka.slupsk.pl/?id=piractwo każda modyfikacja projektu powinna być za moją zgodą tzn. za zgodą projektanta.
    Tak szczerze to już troszkę mam dosyć tego tematu, jestem za nerwowa;) ale będę się starała z tym walczyć tak jak będę mogła,
    Dziękuję wszystkim za rady w tej sprawie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Plagiat - bardzo przykra sprawa i rozwija się jeszcze szybciej niż obecna technika, jest straszną plagą naszych czasów. Boli kiedy ktoś nasz pomysł i naszą własną pracę (czasami bardzo ciężką) podpisuje własnym nazwiskiem. Jest to bardzo przykre, ale pamiętajmy o tym, że "na cudzej pracy człowiek się nie bogaci". Szkoda tylko, że nie można takich osób ukarać teraz w tej chwili od zaraz, bo często nie mamy wystarczających dowodów, możliwości itd. No i oczywiście czasami w wyjątkowych sytuacjach może się przytrafić, że dwie osoby jednocześnie wymyślą coś podobnego - to taka moja optymistyczna myśl. Sama często podpatruję coś u innych blogowiczek, jednak umieszczając zdjęcia swoich prac wolę zaznaczyć od kogo czerpałam inspirację, bo sama też bym chciała aby inni szanowali moją pracę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak naprawdę, żeby móc ścigać innych za plagiat Twoich prac - musiałbyś każdorazowo zgłaszać patent na swoje wyroby. Może nie tyle patent ile prawo własności. I nawet ktoś wcześniej wymyśliłby podobny, ale ty byłabyś właścicielem praw własności - to ty możesz ścigać pozostałych. A tak pozostaje tylko proszenie i pisanie do moderatorów.
    Niestety musisz się liczyć z tym. Ja też np ostatnio popełniłam anioła wzorując się na Ani Koniecznej blogu. Ale robiłam to za jej wiedzą, bo dokładnie o wszystko ją wypytałam a i tak mój różnił się techniką wykonania. Ale mogłaby mieć pretensje, że wykorzystuję jej pomysł. Przy czym różnica między mną a pozostałymi osobami jest taki, że ja tego nie sprzedaję a robię na potrzeby własne.
    Natomiast sama haftuję metryczki dla dzieci i przerabiam jakieś wzory. Po czym też znajduję zdjęcia moich prac - że ktoś oferuje moje własne wzory jako swoje. No i co możesz zrobić.... Chyba tylko się ugryźć w przysłowiowe 4 litery. Bo na ciąganie się po sądach to nie nasz kraj. W USA miałabyś duże szanse, a tu jak sprawa utknie w sądzie to do późnej starości Twojej będzie się toczyć :)
    Także jak wszyscy wcześniej powiedzieli, że to temat trudny, ale coraz częściej pojawiający się na naszych blogach. Im bardziej popularny blog i piękne prace - tym większe szanse, że w końcu ktoś zacznie kopiować Twoje prace. Takie życie niestety...

    Pzdr
    Michalina

    OdpowiedzUsuń
  16. Miła Mamo Marcela,

    Oglądałam Twoje urocze prace. Masz wspaniałe pomysły. Kipi w nich radość i coś dziewczęcego, ulotnego, tęczowego - chwytasz za serce.
    Ale to troszkę walka z wiatrakami i niepotrzebne burzenie emocji. Nawet gdybyś poszła do sądu, to nie udowodnisz, że 'byłaś pierwsza' - wiem, że to brzmi brutalnie, bo nie istnieje w naszym kraju "opatentowywanie takich pomysłów"...

    Jednak chciałam (i piszę to tylko dlatego), żebyś wiedziała, żebyś odwróciła to złe uczucie w DOBRE. Pomyśl sobie, że skoro masz TAK GENIALNE pomysły, że świat je PAPUGUJE, to znaczy ogromny +
    Pomyśl, że z każdym SWOIM, NOWYM pomysłem będzie pierwsza, to co ty stworzysz będzie oryginałem.

    Ja uważam osobiście, że jest to ogromny powód do radości.
    Tworzysz pięknie, nie martw się. Nie warto ;)
    Tak było zawsze, że od NAJZDOLNIEJSZYCH - mniejsi kopiowali, inspirowali się, wzorowali
    Jesteś the best - uśmiechaj się i tchnij radość w swoje prace nadal!
    POWODZENIA

    OdpowiedzUsuń