Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci małego komentarza:)

poniedziałek, 21 lutego 2011

Czekoladki i wyzwanie;)

Ale najpierw muszę napisać, że synuś ma się już dobrze:DD Rozrabia i wszędzie go pełno, a to oznacza jego wyzdrowienie:)
 Pragnę wszystkim podziękować za wiele rad dotyczących jego dolegliwości, nawet nie miałam pojęcia ile jest specyfików na to choróbsko;)
A teraz do rzeczy powstał sobie taki czekoladowy komplecik tak z potrzeby inności (bardziej naturalnych kolorków:)


 I dinozaur Rex na życzenie Madzi, a raczej jej synka miłośnika owych stworzeń:) Zbierałam się do stworzenia dinusia prawie miesiąc, no i wczoraj przysiadłam i w końcu go umordowałam, ooo ile się przy nim namęczylam, żeby choć trochę przypominał Rexa, ale wyszedł i to lepiej niż myślałam;) Mam taką nadzieję;) Mały solenizant niedługo oceni i mam nadzieję że usłyszę recenzje;)
No i na koniec, mam do Was pytanie, czy Wy, jak się za coś bierzecie, to też macie wszystkiego wszędzie??? Ja chwilami nie ogarniam tego co się wokół mnie dzieje:)
A oto proces powstawania korali:)

To, to pikuś, żebyście wiedzieli co się dzieje w mojej szafie;)
Dzisiaj znowu było słonko, aż zachciało mi się umyć okna:) Ale nie polecam robić tego w minusowej temp. płyn zamarzał mi na szybach i śnieg mi się robił:D A co tam to cała ja, wszystko na opak;)

Buziole ślę :***i pozdrawiam serdecznie:)

17 komentarzy:

  1. Piękny ten komplecik!
    Co do bałaganu to u mnie jest tak, że w łazience schnie filc a w pokoju decu:) A co by nie było za dobrze to w sypialni pełno papieru:)
    Pozdrawiam z zimnych Katowic
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Komplecik bardzo urokliwy !!!
    A korale w fazie tworzenia zapowiadają się pięknie ;-)
    Co do bałaganu to potwierdzam serwetki w fazie wycinania ( różnego stopnia ) wszędzie, w różnych pojemniczkach porozkładane po całym domu... schnące rzeczy również ;-)
    Ale kochana każdy artysta to bałaganiaż ;-) tak mówiła moja profesor ;-)
    pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Najważniejsze, że Szefuńcio już sobie bryka. Bałagan to część twórczego planu, musi być i koniec:) Naszyjnik i kolczyki na 5+ :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To się nazywa twórczy porządek ;) dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak na opak mam.... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Komplet mnie powalił. Leżę teraz przed komputerem i nie mogę pozbierać wrażeń. Bałagan masz jeszcze umiarkowany. Twój naszyjnik zrobił furorę. Oczywiście niektórzy zazdrośnicy mówią, że to tarcza strzelnicza, ale inni podziwiali, a dwie kobietki zgłosiły chęć posiadania takiego więc odesłałam je na Twój blog. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny ten twoj bałaganik. Taki kolorowy i wesoły. Przepiękne te filce masz. A takie grubiutkie. Chciałabym sobie taki zrobić, ale na własny użytek - musiałabym kupić sporo takich filców, a one w małych arkuszach nie chodzą, więc majątek bym chyba musiała stracić. Także na razie sobie będę wzdychać do Twoich cudeniek.
    A dobrze, że synek ma się dobrze. Dzieci szybko przechodzą choroby. Na szczęście.
    Pzdr
    Michalina

    OdpowiedzUsuń
  7. Komplecik jest prześliczny:))
    Och ja tworząc robię straszny bałagan...i już marzę o własnej pracowni:))
    Dziękuję za odwiedzinki na blogu,bardzo mi miło:)Ślę ciepłe pozdrowienia i uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Musialabys wpasc do mnie. Ja mam wszystkiego wszedzie.....i tez nie ogarniam tego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne czekoladowo karmelowe kwiaty, super !

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny komplecik, dinuś też rewelacyjny, tęczowe korale świetny pomysł, jak dla mnie wolałabym mniej kolorowe.
    Choroba atakuje ze wszystkich stron...

    OdpowiedzUsuń
  11. Komplet jest świetny. Tofi, kawka i czekoladka:))) A dinozaur wyszedł Ci genialny. Myślę, że solenizant będzie zachwycony. Fajnie jest zobaczyć Twój warsztat od kuchni. U mnie też przy pracy robi się... no robi się kolorowo;)
    Cieszę się, że synek już zdrowy:)))
    Ja w zeszłym roku też byłam taka "mądra" i przy takiej temperaturze chciałam umyć okna. Też nie polecam;))))

    OdpowiedzUsuń
  12. o mamo padłam
    jakie Tu cudeńka

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie tu u Ciebie, tak kolorowo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Obejrzałam Twojego bloga i jestem pod wielkim wrażeniem , robisz prawdziwe cudeńka filcowe ,w kolorowych filcowych naszyjnikach zakochałam sie z miejsca :) . Pozdrawiam serdecznie >

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale piekne rzeczy tworzysz! Jestem u Ciebie pierwszy raz, od teraz bede czesciej zagladac.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja zazwyczaj mam wszystko wszędzie i robię kilka rzeczy naraz (szycie + oglądanie filmu dla przykładu). Ogólnie nie potrafię się zorganizować bo nie posiadam własnego kąta do pracy i muszę wszystko zrzucać z biurka żeby postawić maszynę. Koszmar! Każdy zasługuje żeby mieć własną pracownię twórczą... to powinien być punkt w Konstytucji:) Zdradź mi sekret, te ślimaczki zszywasz nitką czy sklejasz? Wyglądają bardzo estetycznie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. czekoladowe cudo jest piękne !

    OdpowiedzUsuń