Ale najpierw muszę napisać, że synuś ma się już dobrze:DD Rozrabia i wszędzie go pełno, a to oznacza jego wyzdrowienie:)
Pragnę wszystkim podziękować za wiele rad dotyczących jego dolegliwości, nawet nie miałam pojęcia ile jest specyfików na to choróbsko;)
A teraz do rzeczy powstał sobie taki czekoladowy komplecik tak z potrzeby inności (bardziej naturalnych kolorków:)
I dinozaur Rex na życzenie Madzi, a raczej jej synka miłośnika owych stworzeń:) Zbierałam się do stworzenia dinusia prawie miesiąc, no i wczoraj przysiadłam i w końcu go umordowałam, ooo ile się przy nim namęczylam, żeby choć trochę przypominał Rexa, ale wyszedł i to lepiej niż myślałam;) Mam taką nadzieję;) Mały solenizant niedługo oceni i mam nadzieję że usłyszę recenzje;)
No i na koniec, mam do Was pytanie, czy Wy, jak się za coś bierzecie, to też macie wszystkiego wszędzie??? Ja chwilami nie ogarniam tego co się wokół mnie dzieje:)
A oto proces powstawania korali:)
To, to pikuś, żebyście wiedzieli co się dzieje w mojej szafie;)
Dzisiaj znowu było słonko, aż zachciało mi się umyć okna:) Ale nie polecam robić tego w minusowej temp. płyn zamarzał mi na szybach i śnieg mi się robił:D A co tam to cała ja, wszystko na opak;)
Buziole ślę :***i pozdrawiam serdecznie:)
Piękny ten komplecik!
OdpowiedzUsuńCo do bałaganu to u mnie jest tak, że w łazience schnie filc a w pokoju decu:) A co by nie było za dobrze to w sypialni pełno papieru:)
Pozdrawiam z zimnych Katowic
Magda
Komplecik bardzo urokliwy !!!
OdpowiedzUsuńA korale w fazie tworzenia zapowiadają się pięknie ;-)
Co do bałaganu to potwierdzam serwetki w fazie wycinania ( różnego stopnia ) wszędzie, w różnych pojemniczkach porozkładane po całym domu... schnące rzeczy również ;-)
Ale kochana każdy artysta to bałaganiaż ;-) tak mówiła moja profesor ;-)
pozdrawiam Aga
Najważniejsze, że Szefuńcio już sobie bryka. Bałagan to część twórczego planu, musi być i koniec:) Naszyjnik i kolczyki na 5+ :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa twórczy porządek ;) dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak na opak mam.... :)
OdpowiedzUsuńKomplet mnie powalił. Leżę teraz przed komputerem i nie mogę pozbierać wrażeń. Bałagan masz jeszcze umiarkowany. Twój naszyjnik zrobił furorę. Oczywiście niektórzy zazdrośnicy mówią, że to tarcza strzelnicza, ale inni podziwiali, a dwie kobietki zgłosiły chęć posiadania takiego więc odesłałam je na Twój blog. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny ten twoj bałaganik. Taki kolorowy i wesoły. Przepiękne te filce masz. A takie grubiutkie. Chciałabym sobie taki zrobić, ale na własny użytek - musiałabym kupić sporo takich filców, a one w małych arkuszach nie chodzą, więc majątek bym chyba musiała stracić. Także na razie sobie będę wzdychać do Twoich cudeniek.
OdpowiedzUsuńA dobrze, że synek ma się dobrze. Dzieci szybko przechodzą choroby. Na szczęście.
Pzdr
Michalina
Komplecik jest prześliczny:))
OdpowiedzUsuńOch ja tworząc robię straszny bałagan...i już marzę o własnej pracowni:))
Dziękuję za odwiedzinki na blogu,bardzo mi miło:)Ślę ciepłe pozdrowienia i uściski:)
Musialabys wpasc do mnie. Ja mam wszystkiego wszedzie.....i tez nie ogarniam tego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne czekoladowo karmelowe kwiaty, super !
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik, dinuś też rewelacyjny, tęczowe korale świetny pomysł, jak dla mnie wolałabym mniej kolorowe.
OdpowiedzUsuńChoroba atakuje ze wszystkich stron...
Komplet jest świetny. Tofi, kawka i czekoladka:))) A dinozaur wyszedł Ci genialny. Myślę, że solenizant będzie zachwycony. Fajnie jest zobaczyć Twój warsztat od kuchni. U mnie też przy pracy robi się... no robi się kolorowo;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że synek już zdrowy:)))
Ja w zeszłym roku też byłam taka "mądra" i przy takiej temperaturze chciałam umyć okna. Też nie polecam;))))
o mamo padłam
OdpowiedzUsuńjakie Tu cudeńka
Fajnie tu u Ciebie, tak kolorowo :)
OdpowiedzUsuńObejrzałam Twojego bloga i jestem pod wielkim wrażeniem , robisz prawdziwe cudeńka filcowe ,w kolorowych filcowych naszyjnikach zakochałam sie z miejsca :) . Pozdrawiam serdecznie >
OdpowiedzUsuńAle piekne rzeczy tworzysz! Jestem u Ciebie pierwszy raz, od teraz bede czesciej zagladac.
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj mam wszystko wszędzie i robię kilka rzeczy naraz (szycie + oglądanie filmu dla przykładu). Ogólnie nie potrafię się zorganizować bo nie posiadam własnego kąta do pracy i muszę wszystko zrzucać z biurka żeby postawić maszynę. Koszmar! Każdy zasługuje żeby mieć własną pracownię twórczą... to powinien być punkt w Konstytucji:) Zdradź mi sekret, te ślimaczki zszywasz nitką czy sklejasz? Wyglądają bardzo estetycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczekoladowe cudo jest piękne !
OdpowiedzUsuń