Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci małego komentarza:)

środa, 18 maja 2011

Błękit nieba

W końcu dorobiłam się jakiejś nowości:D Jeszcze świeżutki, niebieściutki komplecik kwiatuszkowy:) W planach są kolejne zestawienia kolorystyczne... dzisiaj cały dzień spędziłam na wycinaniu i opalaniu kółeczek materiałowych, kark z barkiem odmówiły posłuszeństwa i zesztywniały...:) Ale opłacało się, jestem zadowolona:)




A wiecie co? Marzą mi się jakieś śliczne kolczyki ze Swarkami:) Próbowałam zrobić sobie sama, ale mam jakieś niesprawne ręce chyba, bo kryształki mi popękały przy montowaniu:/
A więc jak by któraś z Was była chętna na wymiankę to ja bym była szczęśliwa;)
Pozdrawiam i buziole ślę:***

11 komentarzy:

  1. Pisz tylko jakie! i ja się chętnie wymienię :D w sumie to nigdy się jeszcze nie wymieniałam :) właściwie to ja chyba wiem, które moje kolczyki ze Swaroszczakami Ci się podobają! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Komplet jest przepiękny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten kolor jest cudny - śliczny komplet!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny komplecik...ale za kazdym razem,gdy u Ciebie jestem idę sobie popatrzeć na kolorowe zakrętaski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomimo ,zę nie przepadam za błękitami - ten jest po prostu nieziemski! Cudny naszyjnik! Pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy ;)

    http://wilczejagody.blogspot.com/2011/05/candy-rocznicowe.html

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiekny komplecik! kilka dni temu trafilam na Twojego bloga i na pewno bede tu czesto zagladac :)
    a swoja droga co to za material z ktorego kwiaty wykonalas?

    OdpowiedzUsuń
  7. jak juz mówimy o opalaniu :) ostatnio robiłam tez naszyjnik z kwiatuszków z tym że z organzy, niestety nie miałam podgrzewacza, tylko dużą świecę, którą nota bene sama zrobiłam. I tak próbowałam postapiac końce, ale zamiast tego podpaliłam sobie łapska :P i włosy ;)a organza nic :P nigdy więcej dużych świeczek do opalania czegokolwiek :P Twój naszyjnik piękny :) jestem ciekawa jak te kwiatki mocujesz do linki? Bo ja zszywam i dodatkowo podklejam, ale ciagle wydaje mi się to za mało skuteczne. Muszę kiedyś zrobić zdjęcia też moich naszyjników, ale ostatnio robię wszystko na ostatnia chwilę i nie ma potem czasu :) uff ale się rozpisałam :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny komplecik- taki mi się marzy:)

    OdpowiedzUsuń