Drogi Gościu, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz, uszczęśliwisz mnie jeszcze bardziej, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci małego komentarza:)

niedziela, 22 maja 2011

Chwale się:D

W piątek zapukał listonosz i co? I przyniósł mi wygraną od Arkadii zajrzyjcie koniecznie, cudeńka robi!!!
Zanim dobrze rozpakowałam przesyłkę, pyszna żurawinowa czekoladka zniknęła w buzi synusia;) Mi pozostawił niemniej pyszne kawunie, których sobie nie odmówiłam:D
A teraz do sedna!

Nie mogę się nacieszyć tym przepięknym naszyjnikiem!!!


Nie wyobrażam sobie jak można stworzyć coś tak misternego z takiej ilości koralików!!!
Mąż, jak zwykle musiał wtrącić swoje 3 grosze i oto one: "A co Ty księżniczka jesteś?":D
A no jestem;)
Jak już się chwalę, to do końca;)
 Robiłam lekkie porządki i odkopałam wydruki zdjęć z naszego Urzędu, dostałam je prawie 3 lata temu, a co się za tym kryje??? Otóż Urząd przesłał mi je w ramach upamiętnienia mojej największej wygranej w życiu:D
Jak co roku był festyn dobroczynny z loterią zakupiłam 3 losy i co??? I WYGRAŁAM GŁÓWNĄ NAGRODĘ!!!! Tak tak, te piękne żółciutkie mebelki w tle są moje:)))



 A uwierzycie że, byłam wtedy 2 tygodnie przed terminem porodu:)))
Pozdrawiam cieplutko i wielu wygranych życzę;)))

11 komentarzy:

  1. To Twoje Maleństwo przyniosło ci tę wygraną!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się,że naszyjnik na żywo też Ci się spodobał:)Cudnie go wyeksponowałaś na swoich zdjęciach i gratuluję pięknych mebli:)
    Musisz teraz zagrać w Lotto,bo najwyraźniej masz dobrą passę w losowaniach.Pozdrawiam i idę się wyspać po prawdziwie wiejskim weselichu;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jednym słowem SZefuncio przynosi Ci szczęście!

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo jaki śliczny!A to miałaś szczęście :) Ja pamiętam że jak byłam z rodziną na festynie to co druga nagroda wpadła w nasze ręce :)1,3,5, :) Tyle że pierwsza nie była tak okazała jak u ciebie, był to "tylko" rower górski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mam takie szczęście, że w grach losowych nie wygrałam jeszcze nigdy :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Super naszyjnik, rzeczywiście chyba jesteś księżniczką;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne, to mało powiedziane w sam raz dla księżniczki albo królewny. CUDO! Pozdrawiam serdecznie i gratuluję tych piękności naszyjnikowych i mebelkowych.

    OdpowiedzUsuń
  8. 2 tygodnie????????? W życiu.
    Ja w tym czasie zupełnie inaczej wyglądałam!!! :)))))
    Serdeczności ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fakt, nikt mi nie wierzył, że zaraz na porodówkę jadę;)

    Dziękuję i pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń